Niezwykłe odkrycie naukowców w Sandomierzu. Ma ponad 6 tys. lat
Początkowo badania realizowane przez pracownię Trzy Epoki z Klimontowa miały potwierdzić istnienie osady ludności kultury pucharów lejkowatych, której ślady były już znane.
Sandomierz. Natrafiono na dom z epoki neolitu
Dr hab. Marek Florek z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków komentował w rozmowie z PAP, że przeprowadzone prace rzeczywiście potwierdziły obecność osady, odkrywając duże jamy – piwniczki przeznaczone do przechowywania żywności. Znaleziono w nich fragmenty naczyń glinianych, narzędzia krzemienne, kamienne żarna oraz kości zwierzęce.
Badaczy najmocniej zaskoczyły jednak pozostałości starszej, neolitycznej osady kultury ceramiki wstęgowej rytej, przypisywanej pierwszym rolnikom, którzy przybywali na te tereny z obszarów zakarpackich. Odkryto fragmenty „długiego domu”, opartego na konstrukcji słupowej, zorientowanego wzdłuż osi północ-południe. Jak się okazało, budynek miał szerokość ok. 6 metrów i długość przekraczającą 20 metrów.
Pierwsze tego typu znalezisko na Wyżynie Sandomierskiej
– Odkrycie długiego domu to pierwsze tego typu znalezisko na Wyżynie Sandomierskiej. Domy tego typu były znane dotąd z Kujaw, Podkarpacia i Małopolski – wyjaśnił dr Florek. – To ciekawe odkrycie, które wskazuje, że w okresie wczesnego neolitu istniała w tym miejscu osada z trwałą zabudową, a nie prowizoryczne obozowisko. Co więcej, potwierdza to również kontynuacje osadnictwa na tym terenie na przestrzeni kilku tysięcy lat – dodał.
Z kolei wokół budynku naukowcy natrafili na ślady jam gospodarczych, w tym tzw. glinianki, z których wybierano materiał do budowy ścian. W ręce naukowców – oprócz ceramiki zdobionej liniami rytymi i narzędzi z krzemienia – w dwóch jamach udało się dostrzec wytwory ze szkliwa wulkanicznego (obsydianu), który był importowany z terenów dzisiejszej Słowacji lub Węgier.
Wszystkie odkryte zabytki zostaną po naukowym opracowaniu przekazane do Muzeum Zamkowego w Sandomierzu.